Masai Mara

Cały wczorajszy męczący dzień, łącznie z przejazdem przez zatłoczone Nairobi, prawie 200 km po dziurawych drogach, masa pyłu, kurzu i brudu. Wszystko to było warte dzisiejszej wizyty w Masai Mara, najpopularniejszym i tak zachwalanym we wszelkich przewodnikach kenijskim Parku Narodowym. Masai Mara nie zawiódł nas. Wręcz oczarował. Nie za wielki, położony tuż przy granicy z tanzańskim Serengeti przyciąga turystów nie tylko przepięknymi krajobrazami, lecz również ogromną ilością różnorakich zwierząt. Coroczna wielka migracja z prawie półtora milionem gnu oraz setkami tysięcy innych zwierząt robi ogromne wrażenie. Z niedowierzaniem patrzyliśmy na zryte kopytami przestrzenie przy rzece Mara, przez którą przechodzą zwierzęta. Truchła tych, którym nie udało się pokonać stromych brzegów rzeki utknęły na mieliznach i wyjadane są przez stada sępów.